Niedawno odbyła się premiera 4. już sezonu serialu "Zbrodnie po sąsiedzku". Osią historii jest nietypową przyjaźń między zagubioną w życiu 30-latką i dwoma starszymi mężczyznami. Ta historia pokazuje, że taka platoniczna relacja może być bardzo wzbogacająca. A psychologowie się z tym zgadzają.
I w życiu, i w telewizji, przyzwyczailiśmy się, że relacja młodszej kobiety ze starszym mężczyzną ma albo kontekst rodzinny albo romansowy. Jednak pomysł przyjaźni osób, które dzieli kilka pokoleń wydaje się… rewolucyjny? A taka właśnie relacja przedstawiona jest w popularnym serialu „Zbrodnie po sąsiedzku”. Mabel (Selena Gomez) jest zagubioną w życiu dziewczyną, która dochodzi do siebie po traumatycznych przeżyciach. Zrządzeniem losu poznaje swoich sąsiadów z ekskluzywnego budynku Arconia w Nowym Jorku: Charlesa-Hadena Savage (Steve Martin), emerytowanego gwiazdora jednego serialu i musicalowego reżysera Olivera Putnama (Martin Short).
Co może łączyć młodą dziewczynę z dwoma panami po 70-tce? Wbrew pozorom całkiem dużo. Mabel nie wie co chce robić w życiu, zaś Charles i Olivier nie wiedzą jak ułożyć sobie życie na emeryturze. Cała trójka kocha podcasty o zbrodniach i kiedy odkrywają morderczą intrygę we własnym budynku, decydują się wspólnie stworzyć podcast na ten temat i prowadzić śledztwo w celu wykrycia mordercy. Mabel nie tylko uczy panów techniki, ale także wprowadza ich w meandry życia społecznego w XXI wieku (o czym i jak wypada mówić). Oni natomiast stanowią dla niej wsparcie emocjonalne i pomagają uporać się z trudnymi relacjami rodzinnymi. Z czasem ich przyjaźń się zacieśnia i pomagają sobie w nowych związkach czy zawodowych wyzwaniach.
Sam serial nie tylko wykorzystuje dla efektu komicznego międzypokoleniowe różnice, ale zwraca uwagę na nietypową relację całej trójki. Na początku 4. sezonu Mabel, Charles i Olivier dostają propozycję ekranizacji ich podcastu. Hollywoodzka producentka tak ich opisuje: „Mabel, pełna uroku straumatyzowanego, bełkotliwego milenialsa bez domu i pracy, która utknęła z parą dziadków”. Kiedy trójka z Arconii poznaje aktorów, którzy mają ich zagrać, Mabel odkrywa, że jej postać zagra starsza o 20 lat Eva Longoria. Kiedy pyta się aktorkę czemu studio filmowe postarzyło jej postać Longoria odpowiada jej: „Zapytali grupę fokusową o różnicę wieku między tobą a chłopakami. Ciągłe powtarzało się słowo ‘przerażające’”.
Jednak czy jest to przerażające? Badanie z 2019 roku AARP (American Association of Retired Persons, Amerykańskie Stowarzyszenie Emerytów), wykazało, że 37 proc. dorosłych Amerykanów ma przyjaciół starszych lub młodszych o przynajmniej 15 lat.
Przyjaźń międzypokoleniowa wzbogaca nas i daje poczucie więzi, które afirmuje życie i dodaje energii – uważa Marc Schulz, profesor psychologii w Bryn Mawr College i współautor książki „The Good Life”.
Może warto się więc otworzyć na międzypokoleniową przyjaźń?
