Lęk zazwyczaj definiujemy jako uczucie negatywne, a tymczasem jest on naturalną reakcją na potencjalne zagrożenie. Informuje nas o pojawieniu się niebezpieczeństwa i uruchamia mechanizmy obronne. Co jednak zrobić, kiedy lęk jest irracjonalny i zaczyna utrudniać nam życie?
Nieprzyjemny, ale potrzebny
Strach to jeden z pierwotnych mechanizmów, którego źródłem jest instynkt przetrwania. Ostrzega o zagrożeniu i przygotowuje ciało do podjęcia wzmożonego wysiłku: zwiększa się poziom adrenaliny, testosteronu i kortyzolu we krwi, wrasta tętno i napięcie mięśni. I choć dziś nie musimy walczyć z dzikimi zwierzętami, to i tak strach, tak samo jak tysiące lat temu, przygotowuje nas do naturalnej i atawistycznej reakcji na niebezpieczeństwo, w psychologii określanej jako mechanizm walcz lub uciekaj. Boimy się najróżniejszych rzeczy – małe dzieci widzą potwory pod łóżkiem, dorośli odczuwają lęk przed publicznymi wystąpieniami albo za nic w świecie nie wejdą do windy. W ekstremalnych wypadkach strach przestaje pełnić swoją pozytywną rolę i rozrastając się do monstrualnych rozmiarów, przejmuje kontrolę nad naszym życiem, utrudniając nam normalne funkcjonowanie.
Sterowanie strachem
Jeśli mamy wrażenie, że lęk zaczyna nadmiernie wpływać na nasze życie, nie musimy od razu iść do psychoterapeuty. Możemy spróbować okiełznać go sami.
-
Znajdź przyczynę Każdy lęk ma swoje źródło, nawet jeśli sobie tego nie uświadamiamy. W jakimś momencie w przeszłości musieliśmy po raz pierwszy mieć do czynienia z rzeczą, osobą czy sytuacją, które wywołały w nas niepokój. Często są to nieprzyjemne wydarzenia z dzieciństwa. Jeśli chcemy na serio podjąć walkę ze strachem, musimy dotrzeć do jego źródła.
-
Pomyśl Brzmi banalnie, ale to doskonała metoda walki ze strachem: uświadomienie sobie, że wywołujące nasz lęk okoliczności są bardzo mało prawdopodobne, że to tylko wytwór naszej wyobraźni.
-
Działaj Zmierzenie się z wywołującą niepokój sytuacją może pomóc uporać się lękiem. Często bywa tak, że czekające nas zadanie, np. publiczne wystąpienie, nas przeraża. Organizm się mobilizuje i, działając na podwyższonych obrotach, sprawia, że podejmujemy zwiększony wysiłek, zarówno fizyczny, jak i psychiczny. W efekcie z zadania wywiązujemy się śpiewająco, a po wszystkim dochodzimy do wniosku, że nie taki diabeł straszny jak go malują.
-
Skieruj uwagę na coś innego. Gdy czujemy pierwsze ukłucia niepokoju, dobrze jest pomyśleć o czymś innym, najlepiej pozytywnym. Odwrócenie uwagi od źródła lęku to jedna z bardziej znanych strategii radzenia sobie ze stresującą sytuacją.
-
Oddychaj. Skupienie się na kontrolowaniu oddechu pomaga zmniejszyć napięcie i pozytywnie wpływa na organizm dzięki temu, że dostarczamy mu więcej tlenu. Z każdym spokojnym wdechem i wydechem negatywne emocje opadają, a my wracamy do równowagi.