Przyjęło się, że makijaż wieczorowy to intensywniejsza wersja makijażu dziennego. Nic bardziej mylnego! Jego wykonanie wcale nie polega na nałożeniu kilku dodatkowych warstw kosmetyków czy wybraniu ciemniejszego koloru szminki do ust lub intensywniejszych cieni do powiek. Makijaż wieczorowy może być zarówno intensywny i mocny w wymowie, jak i superdelikatny. Może podkreślać naturalną urodę albo być okazją do odważnego eksperymentowania z trendami. Przy całej tej dowolności makijaż wieczorowy powinien jednak bezwzględnie spełniać dwa warunki – być trwały i świetnie wyglądać na zdjęciach.
Spis treści
Makijaż wieczorowy, by był trwały i robił piorunujące wrażenie, powinna poprzedzić odpowiednia pielęgnacja. Oczywiście, jeżeli brakuje nam czasu i na wieczorne wyjście wybieramy się prosto z biura, możemy "odświeżyć" dzienny makijaż używając bibułek matujących, pudru i korektora oraz wzmocnić go, dodając jeszcze jedną warstwę tuszu do rzęs i mocniej podkreślając usta. Jeśli jednak mamy czas na dłuższe przygotowania i chcemy osiągnąć naprawdę spektakularny efekt, powinnyśmy makijaż wieczorowy wykonać na sumiennie przygotowanej do tego twarzy.
Warto poprzedzić samodzielne wykonywanie makijażu wieczorowego wybraniem stylizacji i fryzury – tak, żeby wszystkie elementy looku nie tylko do siebie pasowały, ale dodatkowo wzajemnie się uzupełniały. Jeżeli nasza wieczorowa kreacja to cekinowa mała czarna, dobrze jest zdecydować się na matowe smokey eye, mocno wytuszowane rzęsy i neutralne usta. Za to jeśli na wieczorne wyjście wybieramy się w czarnym garniturze i jedwabnej bluzce, doskonałą opcją będzie klasyczna kreska na górnych powiekach (tzw. jaskółka) i zdecydowane, podkreślone soczystą czerwienią usta.
Chcąc samodzielnie wykonać makijaż wieczorowy dobrze jest też zaopatrzyć się w dobrej jakości kosmetyki. Niezależnie od tego, czy planujemy całonocne szaleństwa z przyjaciółkami, czy też wybieramy się na romantyczną kolację we dwoje, chcemy, żeby nasz wieczorowy makijaż wyglądał nienagannie i wykonany był pewną, wprawną ręką.
Ani jedzenie, ani picie, ani harce na parkiecie czy czułe pocałunki nie powinny za bardzo zmienić jego wyglądu. Dlatego właśnie do wykonania makijażu wieczorowego będą nam potrzebne produkty przedłużające jego trwałość (więcej informacji na ten temat poniżej), wypiekane cienie do powiek, wodoodporne eyeliner i tusz do rzęs, bibułki matujące i puder. A inwestując w kosmetyki z wyższej półki (zwłaszcza podkład i cienie do powiek) możemy mieć pewność, że ich jakość i trwałość będą satysfakcjonujące.
To, jak makijaż wieczorowy będzie wyglądał i jak długo utrzyma się w nienaruszonym stanie zależy przede wszystkim od użytych do jego wykonania kosmetyków oraz poprzedzającej jego wykonanie pielęgnacji. Przygotowania do wieczornego wyjścia to nie jest dobry moment na pielęgnacyjne eksperymenty. Dlatego szykując się do randki czy służbowej imprezy, lepiej nie sięgać po kosmetyki, których do tej pory nie miałyśmy okazji sprawdzić w boju.
Makijażu wieczorowego lepiej nie poprzedzać też bardziej intensywnymi zabiegami pielęgnacyjnymi. Sięgając po skuteczne, ale delikatne, a przede wszystkim uprzednio przetestowane produkty, unikniemy przykrych niespodzianek w postaci reakcji alergicznej, nadmiernego przetłuszczania się skóry czy jej podrażnienie objawiające się trudnym do ukrycia zaczerwieniem czy nawet łuszczeniem.
Makijaż wieczorowy będzie lepiej się "trzymał" gładkiej i dobrze nawilżonej cery. Do złuszczenia naskórka dobrze jest użyć stosunkowo delikatnego peelingu enzymatycznego lub gommage. Te kosmetyki wygładzą skórę i sprawią, że pory będą trochę mniej widoczne. Cerę po złuszczeniu powinno się dobrze nawilżyć, sięgając po lekki kosmetyk z kwasem hialuronowym, najlepiej bez silikonów (by uniknąć rolowania się podkładu) i z minimalną ilością lipidów, które mogłyby zmniejszyć trwałość fluidu i korektora.
O odpowiedniej regeneracji skóry i wsparciu jej naturalnych naprawczych procesów warto zresztą myśleć nie tylko przed wielkim wyjściem, ale na co dzień, z pozycji odpowiednio dobranych produktów. Jednym z nich będzie nowość z portfolio największej ekspertki w leczeniu trądziku dorosłych i innych problemów skórnych, czyli dermatolożki dr Ewy Chlebus.
Receptura M-01, która dołączyła do bestsellerowego debiutanta, czyli kuracji z retinolem R-01, to łagodny krem z kwasem migdałowym, który nie tylko zapewnia skórze właściwe nawilżenie, ale także wspiera jej odnowę i pozwala zauważalnie wyrównać koloryt. W dłuższej perspektywie poprawia jędrność i wygładza zmarszczki, zostawiając skórę pięknie naturalnie rozświetloną, gładką i uspokojoną (dzięki antybakteryjnemu i złuszczającemu działaniu łagodzi zmiany trądzikowe i zmniejsza widoczność porów). W ten sposób jest ona idealnie przygotowana do tego, by cieszyć się nawet najbardziej fantazyjnym trwałym makijażem wieczorowym.
Jeśli zależy nam na odbudowaniu warstwy hydrolipidowej, czyli wzmocnieniu bariery ochronnej skóry, warto spróbować też czegoś z ceramidami. Lekki krem regenerujący BasicLab Ukojenie i Odbudowa z probiotykami i pantenolem zgodnie obietnicą działa silnie kojąco i nawilżająco, zapewniając równowagę mikrobiomu i zmniejszenie zmian zapalnych oraz wyciszenie podrażnień. Po zastosowaniu skóra jest idealnie przygotowana pod makijaż wieczorowy.
Osoby z cerą mieszaną lub z tendencją do przetłuszczania mogą też przed wykonaniem makijażu wieczorowego nawilżyć skórę twarzy wybiórczo lub używając do tego dwóch różnych kosmetyków. Jak to zrobić? Gwiazda Instagrama i doświadczona makijażystka Katie Jane Hughes smaruje kremem głównie policzki. A jeśli zostanie jej jeszcze trochę kosmetyku nawilżającego na palcach, to tę odrobinę ostrożnie wklepuje w brodę i czoło. Można także nawilżać cerę dwoma różnymi kosmetykami, w okolice z tendencja do wyświecania się czyli czoło i nos wsmarowując lekki krem matujący, za to w narażone na wysychanie policzki – krem o nieco bogatszej konsystencji.
Jeśli jednak wolimy trzymać się utartych zwyczajów i bliska jest nam zasada „mniej znaczy więcej”, wygładzający Glow On od Health Labs zapewni skórze wszystko, czego jej potrzeba, bez nadmiernego wyświecania skóry. Zgodnie z obietnicą producenta zatroszczy się o potrzeby skóry z pierwszymi oznakami starzenia, wspierając ją dzięki czynnikowi wzrostu Vegan EGF w procesie regeneracji i zapewniając jej optymalne nawilżenie i elastyczność.
Wybór właściwych pielęgnacyjnych kosmetyków przed wykonaniem makijażu wieczorowego jest istotny o tyle, że to nie tylko makijazówka i jej trwałość decyduje o trwałości makeupu, ale właśnie odpowiednie przygotowanie skóry. Słowem – im lepiej dobrane do potrzeb skóry, tym lepsze efekty makijażowe otrzymamy nawet jeśli pokusimy się o delikatny makijaż wieczorowy.
Do tego właściwa pielęgnacja sprawi, że aplikowane kolory zachowają swoją intensywność, podkład i korektor nie odznaczą się na skrzydełkach nosa, ani nie zbiorą w zmarszczkach mimicznych. Ważny tip: za wykonanie makijażu wieczorowego powinnyśmy się też zabierać dopiero po tym, jak kosmetyk nawilżający całkowicie wchłonie się w skórę.
Jeśli chcemy, żeby nasz makijaż przetrwał całą noc, musimy zaopatrzyć się w odpowiednie kosmetyki. W swoim arsenale warto jest mieć przede wszystkim produkty wodoodporne – tusz, eyeliner i cień do powiek w kremie. Umalowanie twarzy podkładem warto jest poprzedzić nałożeniem na nią bazy matującej. Jeśli mamy cerę normalną lub suchą, aplikujemy ją jedynie w okolicę czoła, nosa i brody.
Przed wykonaniem makijażu wieczorowego oka, na górną powiekę dobrze jest nałożyć bazę pod cienie, która przedłuża żywotność zarówno cieni do powiek, jak i eyelinera. Baza pod cienie ma jeszcze jedno zastosowanie – aplikowana na niedoskonałości cery (np. krostki), sprawi, że użyty następnie korektor lepiej i na dłużej je zamaskuje.
Po wykonaniu makijażu dobrze jest upudrować twarz lekkim pudrem transparentnym o właściwościach matujących (polecamy szczególnie puder bambusowy lub ryżowy), który aplikujemy głównie na strefę T, tak by nie przesadzić z matem, bo idealnie matowa twarz zamiast dodawać urody, dodaje lat.
Takiego niebezpieczeństwa nie ma jeśli sięgniemy po Vital Pressed Skincare Powder marki Westman Atelier: lekki jak piórko i zupełnie nieodczuwalny na skórze jest czymś znacznie więcej niż tylko kosmetykiem utrwalającym makijaż wieczorowy. Choć w utrwalaniu podkładu i dyskretnym odświeżeniu makeupu nie ma sobie równych, makijażyści cenią go przede wszystkim za długofalowe właściwości pielęgnujące: dzięki zawartości witaminy C neutralizuje wolne rodniki i wyrównuje koloryt, a dodatek probiotyku wzmacnia mechanizmy obronne skóry. Z kolei efekt zwężenia porów i poprawy wyglądu skóry jest zasługą zawartego w kosmetyku wyciągu z ziaren komosy ryzowej.
Idealnym zwieńczeniem makijażu wieczorowego będzie także ultralekki puder jedwabny. Silk&Beauty marki Fridge także stworzono przede wszystkim z myślą o pielęgnacji: zawiera ponad 20% czystego japońskiego jedwabiu, który dzięki doskonałym właściwościom absorpcyjnym pomaga zachować odpowiednie nawilżenie skóry i stwarza na jej powierzchni dyskretną satynową powłokę. W jego składzie jest też i witamina E, czyli silny antyoksydant, który chroni komórki skóry przed szkodliwym działaniem wolnych rodników oraz wyrównująca optycznie powierzchnię skory mika farmaceutyczny kaolin czyli glinka o działaniu matującym.
Ostatnim krokiem w wykonywaniu makijażu wieczorowego powinno być spryskanie twarzy utrwalaczem make-upu w spreju. Na wieczorne wyjście zabieramy też ze sobą bibułki matujące i puder.
Karnacja, kolor włosów i oczu są jednym z ważniejszych kryteriów przy wyborze kosmetyków do wykonania makijażu wieczorowego. Wszystkie te czynniki powinny wpłynąć na paletę barw, które zdominują nasz wieczorowy makijaż. Ale reguł dotyczących doboru makijażu wieczorowego do karnacji nie trzeba traktować ze śmiertelną powagą. Jeżeli dobrze wyglądamy i dobrze się czujemy w kolorach teoretycznie zarezerwowanych dla kobiet o zupełnie innym odcieniu skóry, kolorze włosów i tęczówki, nie ma powodu, by z nich rezygnować.
Ze względu na delikatną oprawę twarzy i raczej łagodne rysy blondynki z zasady lepiej będą wyglądać w delikatnym makijażu wieczorowym. To dlatego powinny raczej ostrożnie używać kosmetyków do konturowania: skóra w odcieniu porcelany i chłodny albo cieplejszy blond nie będą dobrze wyglądać w towarzystwie zbyt wyraziście podkreślonych kości policzkowych czy mocno zarysowanymi brwiami. Zamiast tego blondynki do stworzenia makijażu wieczorowego mogą sięgnąć po bronzer w chłodnych tonach i postawić na ciemną (ale niekoniecznie czarną) oprawę oka.
Blondynkom o niebieskich oczach do wykonania makijażu smokey eye polecamy cienie do powiek w różnych odcieniach brązu. Blondynki o brązowych oczach, na zasadzie kontrastu, mogą sięgnąć po granatowe lub fioletowe cienie do powiek, za to zielona tęczówka zaprezentuje się najpiękniej, jeśli podkreślimy jej kolor brązami, żółcieniami lub różem.
Brunetki, szczególnie te z brązowymi oczami, mogą w makijażu wieczorowym pozwolić sobie na więcej i spróbować eksperymentów z wyrazistymi kolorami, np. głęboką zielenią czy wibrującym fioletem w rolach głównych. Z kolei zielona tęczówka nabierze wyjątkowej głębi jeśli podkreślić ją złotymi tonami, albo w towarzystwie miedzi, fioletu i brązu. Zaś jeśli zależy nam na uwypukleniu w makijażu wieczorowym niebieskiej tęczówki, warto zaryzykować coś z palety fluo, np. oranż albo spokojniejsze, ale nie mniej wyraziste tony z gamy granatów, szarości lub brązów.
Przez klasyczny makijaż wieczorowy rozumie się jeden z dwóch make-upów: przydymione oko, czyli smoky eye (w różnych wersjach kolorystycznych) albo oczy podkreślone kreską zestawione z czerwonymi ustami. Oczywiście, do stworzenia takich kreacji możemy wykorzystać całą paletę barw i zróżnicować je pod kątem nasycenia, intensywności oraz blasku. Zasadniczo jednak, decydując się na klasyczny makijaż wieczorowy, dokonujemy wyboru między podkreśleniem oczu albo podkreśleniem ust.
Choć na hasło „przydymione oko” najczęściej myślimy o czerni, taki makijaż wieczorowy możemy wykonać sięgając po prawie każdy inny kolor. Jeśli zależy nam na mocnym wejściu i dobrze czujemy się w radykalnych rozwiązaniach, czerń faktycznie będzie strzałem w dziesiątkę. Z kolei jeśli chcemy postawić na oko, ale zależy nam, by makijaż wieczorowy nabrał nieco lekkości zamiast dramatyzmu, lepiej będzie sięgnąć po beże w kierunku złota.
Wykonując zarówno mocny makijaż wieczorowy, jak i jego bardziej subtelną wersję, możemy używać kosmetyków matowych oraz tych z połyskującymi drobinkami. Ważne jednak, żeby połysk w klasycznym makijażu wieczorowym smokey eyes wyglądał jak najbardziej naturalnie. Dlatego rezygnujemy z nazbyt ewidentnego brokatu i wybieramy produkty do makijażu oczu z mocno zmielonymi, odbijającymi światło drobinami.
W drugiej wersji makijaż wieczorowy nie istnieje bez czerwonej szminki. Zarówno inspiracje pokazowe (i te bieżące, i te sięgające daleko wstecz), jak też te z Instagrama i TikToka, mają jeden wspólny mianownik: minimalizm, bo jak przekonują makijażyści, doskonałe czerwone usta obronią się najlepiej jako jedyny kolorystyczny akcent makijażu wieczorowego.
A zatem, w klasycznym makijażu wieczorowym czerwone wargi łączymy z minimalistycznym makijażem oczu. To może być dyskretny beż na powiece albo w kąciku oka lub odrobina połyskującego srebrnego cienia w kąciku oka i po środku powieki.
Jeśli zaś chodzi o wybór pomadki, w makijażu wieczorowym mamy pełną dowolność. Możemy użyć zarówno czerwonej szminki matowej, połyskującej i z satynowym wykończeniem. Przy czym paniom z węższymi wargami radzimy sięgnąć po pomadkę, która – odbijając światło – sprawi, że będą one wyglądały na pełniejsze.
Warto też pokusić się o eksperymenty z różnymi odcieniami czerwieni: to nie musi być klasyczna „strażacka” czerwień, ale odcień lekko zgaszony nutami brązu (pasuje szczególnie brunetkom z piwnymi oczami i bardzo jasną cerą) czy lekko wiśniowy z odrobiną niebieskich pigmentów. Ostatni wspomniany jest szczególnie korzystny i to niezależnie od oprawy – jak żaden inny sprawia, że zęby wyglądają na bielsze, a uśmiech – na młodszy i bardziej elegancki.
Pamiętając o tym, że makijaż wieczorowy powinien być trwały i (a makijaż wieczorowy ust – także odporny na pocałunki) warto popróbować pomadek o różnych konsystencjach oraz właściwościach i wybrać dla siebie tę, która najlepiej „siedzi” na ustach. Lip Tint od Diora, czyli beztransferowa pomadka o wysokiej trwałości i działaniu nawilżającym pięknie ubiera usta, zapewniając im przy tym odpowiednie nawilżenie i przyjemne uczucie całkowicie nagich warg i eleganckie półmatowe wykończenie.
Przed umalowaniem ust szminką, warto delikatnie złuszczyć skórę na wargach, na przykład pocierając je zwilżonym ręcznikiem frotté lub wykonując delikatny peeling. Następnie wsmarowujemy w nie nawilżająco-natłuszczający balsam, a po chwili usuwamy jego nadmiar jednorazową chusteczką. By przedłużyć trwałość makijażu ust, zaczynamy od pomalowania ich konturówką w kolorze zbliżonym do koloru szminki. Wargi obrysowujemy konturówką do ust po zewnętrznej stronie ich krawędzi – dzięki temu delikatnie optycznie je powiększymy. Dopiero po umalowaniu ust konturówką, nakładamy na nią szminkę.
Głęboko osadzone oczy i opadająca powieka stwarzają pewne problemy przy makijażu. W przypadku tych pierwszych, trzeba uważać, żeby po wykonaniu makijażu oczy nie sprawiały wrażenia jeszcze głębiej osadzonych. Dobrym rozwiązaniem jest umalowanie ruchomej części powieki połyskującym cieniem (złotym lub srebrnym) i roztarcie kosmetyku w kierunku łuków brwiowych. Kolejnym krokiem w takim wieczorowym makijażu głęboko osadzonych oczu jest wykonanie tradycyjnej jaskółki (kreski na górnej powiece).
Przy tak zwanej opadającej powiece dobrze sprawdzi się makijaż wieczorowy smokey eye. Ważne jest, żeby podczas malowania powiek oczy były otwarte, a zamykane tylko na czas blendowania cieni. Ciemny cień należy też nałożyć powyżej załamania powieki, tuż nad jej ruchomą częścią, a następnie rozetrzeć szerokim pędzelkiem do blendowania ku górze (w kierunku łuków brwiowych) oraz na zewnątrz (w kierunku skroni). Doskonały instruktaż wykonania makijażu smokey eye przy opadających powiekach znajdziemy na kanale Lisy Eldridge – znanej makijażystki, z której usług korzystają między innymi takie sławy jak, Kate Winslet, Dua Lipa czy Keira Knightley.
Nie do każdej okazji pasuje mocny makijaż wieczorowy. Na randkę czy przyjęcie firmowe warto się umalować trochę mocniej niż na co dzień, ale jednak nie zmieniać drastycznie swojego wyglądu. W obu przypadkach doskonale sprawdzi się elegancka czarna kreska na powiekach i usta pomalowane szminką lub błyszczykiem w odcieniu zbliżonym do naturalnego koloru naszych ust.
Decydując się na delikatny makijaż wieczorowy, możemy też zrobić sobie smokey eye, używając do umalowania oka beży, brązów i złota. Taki makijaż doskonale sprawdzi się zwłaszcza u eterycznych blondynek z idealną cerą, którą dodatkowo rozświetli się odpowiednimi kosmetykami. Przy takim delikatnym makijażu wieczorowym mocniej podkreślamy też brwi, za to usta pozostawiamy nietknięte lub pociągnięte tylko balsamem nawilżającym albo błyszczykiem.
W ostatnich miesiącach mocnym makijażowym trendem okazał się błękit na powiekach. Wieczorne wyjście – na przykład na spotkanie z przyjaciółkami – to doskonała okazja, żeby przetestować ten look. Przy czym można wypróbować jego wersję subtelną albo intensywną.
Wersja subtelna to klasyczna jaskółka, z podwójnym czarnym i niebieskim skrzydełkiem. W wersji bardziej intensywnej niebieski cień nakładamy na całą ruchomą powiekę. Kolejnym krokiem takiego makijażu wieczorowego jest namalowanie na górnej powiece, wzdłuż linii rzęs, kreski czarnym eyelinerem oraz mocne wytuszowane rzęs.
Która wersja makijażu wieczorowego jest Wam najbliższa?