Kultura

Od opery do muzyki popowej czyli nowa płyta Joanny Jakubas. O podążaniu w życiu we właściwym kierunku

Od opery do muzyki popowej czyli nowa płyta Joanny Jakubas. O podążaniu w życiu we właściwym kierunku
Joanna Jakubas, fot. Marcin Tyszka
Fot. mat. pras.

Dzieli czas między Polskę, Wielką Brytanię, Francję i Włochy. Tu znajduje inspiracje twórcze, pracuje, spędza czas z bliskimi. Joanna Jakubas przez ostatnie lata poszukiwała swojej artystycznej drogi. Kiedyś była nią scena opery, dziś sama pisze utwory i właśnie wydaje nową płytę.

"Życie czasem wymusza na nas poszukiwania nowej drogi. Tak było i ze mną. Po latach spędzonych na operowych scenach zaczęłam pisać lirykę, a potem komponować muzykę. Sprawiało mi to nie tylko ogromną radość, ale też dawało możliwość zupełnie innego wyrażania emocji i operowania głosem, więc w naturalny sposób postanowiłam pójść o krok dalej i dać sobie szansę stworzenia autorskiego projektu muzycznego. Tak postał album „Authentic Self", opowiada Joanna Jakubas.

Do produkcji nowej płyty artystka zaprosiła Marka Kościkiewicza. „Piszę teksty po angielsku, bo od początku edukacji to mój pierwszy język. Łatwiej mi w nim tworzyć, a poza tym jego odbiór ma wymiar uniwersalny. Marek Kościkiewicz zajął się produkcją krążka, pomógł mi również w tłumaczeniu jednej z piosenek zatytułowanej "Mona Lisa Smile" na język polski. Zawsze piszę teksty tak, aby zawierały głębię i przekazywały wartościowe treści, a muzyka współgrała ze słowami. Zależy mi, żeby każdy utwór nie tylko opowiadał historię, ale też niósł pozytywne przesłanie. A Marek ma nie tylko wyczucie muzyczne i liryczne, ale też mocno wspiera i rozumie młodych artystów” – mówi Joanna.

Przed Markiem Kościkiewiczem Joanna współpracowała z Janem A.P Kaczmarkiem. To przy jego wsparciu napisała swoją pierwszą autorską piosenkę – "Christmas song". Powiedziała wtedy Mistrzowi, że boi się komponować, bo być może coś, co tworzy, jest podobne do piosenek, które już istnieją. Kompozytor uspokoił ją, mówiąc, że każdy twórca nosi w sobie taki lęk, ale musi się odblokować i po prostu zacząć podążać swoją drogą. Tak zrobiła. Najpierw nagrała covery największych światowych przebojów w nowych aranżacjach (album "My New Wings"), a potem uznała, że czas napisać własne piosenki.

„Na nowy album napisałam teksty o wyzwaniach, z jakimi wszyscy się mierzymy. O wybaczaniu, trosce o siebie, miłości, naszym rozwoju, sile, którą w sobie nosimy, czyli osobistej drodze każdego z nas. Wspomniany "Czar Mona Lizy" opowiada o pięknie ukrytym wewnątrz każdej kobiety, jej tajemniczości, wyjątkowej osobowości, błysku oka podobnym do tego, który widzimy w obrazie Leonarda da Vinci” – opowiada.

_JJakubas_fot; Marcin Tyszka
Joanna Jakubas, fot. Marcin Tyszka
mat. pras. 

Joanna Jakubas zawsze podkreśla, jak wiele ciepła i wsparcia dostała w rodzinnym domu. "Bezpieczeństwo, opieka i miłość - to moje dzieciństwo. To także moja siła" - podsumowuje.

Artystka nie żegna się z operą na zawsze, niezwykle docenia to, co jej dała. "To moja wielka szkoła muzykalności i techniki", mówi i dodaje, że teraz próbuje innej drogi. Dodaje też, że gdyby miała szansę coś zmienić w minionych latach swojej kariery, nie przejmowałaby się tak bardzo tym, co mówią ludzie. "Może wcześniej odważyłabym się pisać własne piosenki?".

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również