Postanowiła, że przez rok nie kupi żadnego ubrania. Zainspirowała tym wiele kobiet. I dała impuls do dyskusji - także tym, które wcześniej podjęły takie wyzwanie. Bo fast fashion to nadmiar rzeczy w szafie i zaśmiecanie środowiska. Jednak nominację do tytułu Doskonałość Sieci przyznajemy Annie Czartoryskiej-Niemczyckiej nie tylko za promowanie postawy świadomego konsumenta. Także za kierowanie uwagi na dobra niematerialne.
Dlaczego w ogóle postanowiłaś działać w sieci?
Zrozumiałam, że pokazując część mojego życia od kulis mogę nadać szerszy kontekst temu, co przekazuję w moich rolach czy muzyce i nawiązać realny kontakt z moimi widzami. A także to, że dzięki mediom społecznościowym mogę odzyskać kontrolę nad swoim wizerunkiem, często zniekształconym przez media, i wykorzystać go do promowania ważnych dla mnie idei czy akcji społecznych.
Jak internauci zareagowali na post, w którym poinformowałaś, że nie kupisz w tym roku żadnego ubrania?
Od początku moja inicjatywa spotkała się z ogromnym odzewem i do dziś bardzo wiele osób komentuje posty, w których relacjonuję moje trwanie w tym postanowieniu. Wydaje mi się, że nadmiar ubrań to jest coś, na co coraz częściej zwracamy uwagę, i do czego każda kobieta może się odnieść. Dzięki dostępowi do szybkiej, taniej mody łatwo stracić kontrolę nad tym co kupujemy, i z jakiego źródła to pochodzi.
Co jest ciebie cenne w feedbacku jaki dostajesz?
Dzięki wiadomościom od moich obserwatorów wiem, że nie jestem sama, że moje pomysły nie są samotną fanaberią. Ciesze się jest nas więcej i że mogę inspirować inne osoby, by przyłączały się do akcji, którą zainicjowałam. Im więcej nas będzie, tym większa korzyść dla środowiska i szansa na realne zmiany w przemyśle modowym. Dostaję wiadomości również od kobiet, które wcześniej niż ja podjęły podobne wyzwanie, i to że im udaje się wytrwać w postanowieniu trzyma mnie mocniej w moim.
Co możesz robić w sieci czego nie mogłabyś gdzie indziej?
Media społecznościowe są najlepszym narzędziem do błyskawicznego rozpowszechniania informacji. Dzięki nim możemy szybko się organizować, łączyć, odnajdywać. Często wystarczy rzucić hasło, aby zebrać grupę gotową do działania, zdobyć odpowiedź na każde pytanie lub poratować kogoś w potrzebie.
Jaki jest twój największy wyróżnik w sieci?
Na pewno staram się, żeby moje posty były szczere i bardziej zależy mi na promowaniu wartości niż dóbr materialnych. Nie chcę kreować aspiracji do tego, żeby mieć, tylko żeby być. Staram się znajdować punkty wspólne, takie które nas łączą, a nie dzielą. I staram się motywować siebie i innych, żeby regularnie robić coś dobrego - dla innych i dla środowiska. Dla mnie jest to też doskonałe medium do tego, by dzielić się moją muzyką. Przekonałam się jakie to ważne podczas pandemii, która była dla mnie impulsem do wydania płyty. Album „Euforia/Panika” nie został wydany na tradycyjnych nośnikach, jest dostępny tylko w sieci przez serwisy streamingowe.
Jak szukałaś pomysłu na siebie w sieci?
Zaangażowanie w media społecznościowe było spontaniczną decyzją, wciąż się ich uczę. Czasem rzucam temat na Instagramie i sprawdzam, czy spotka się z odzewem. Metodą prób i błędów dowiaduję się o czym ludzie chcą rozmawiać, co jest dla nich ważne, gdzie znajduję wspólny język ze swoimi obserwatorami i jakie są pola na których mój głos coś znaczy - na co mogę mieć realny wpływ.
Jakie odnosisz korzyści z tego, że jesteś aktywna na Instagramie?
Mam wrażenie, że od kiedy pojawiły się media społecznościowe zyskała na tym również moja praca jako aktorki. Mam po prostu lepszy kontakt z widzami, mam szansę ich trochę poznać i dowiedzieć się dla kogo robię to wszystko.
Głosuj na Annę tutaj:
